Tak czy nie… czyli o opłacalności marki słów kilka
Inwestowanie w tworzenie i rozwój brandu zalecam szczególnie w sytuacji, gdy potencjalnym klientom brakuje informacji pozwalającej znaleźć, ocenić i wybrać poszczególne oferty produktowe. Dzieje się tak ponieważ przy dostępnych źródłach danych nie są oni w stanie zanalizować posiadanej informacji a sama marka nie jest rozpoznawalna.
W takim przypadku chaos panujący w przestrzeni medialnej – zarówno tradycyjnej jak i internetowej – skutkuje info-przeładowaniem jak również doprowadza do utrudnienia lub uniemożliwienia identyfikacji nabywcy z konkretną marką. Nie jest to odosobniony przypadek – coś takiego dotyka również nas samych… i tu sięgnę po mój ulubiony przykład…
…Proszę się zastanowić – dlaczego supermarkecie
sięgacie Państwo po ten a nie inny produkt?Czy nie jest to przypadkiem marka obiecująca walory, które przypadły Państwu do gustu?
Często nie zwracamy uwagi jak podświadomie identyfikujemy się z marką.
Ile razy słyszałem “kupuję produkt ponieważ jego jakość jest najlepsza”
– jak dla mnie jest to właśnie obietnica marki. …
W mojej opinii istotą kampanii brandigowych jest rozłożony w czasie proces projektowania, wdrażania i zarządzania marką, a nie krótkookresowe stymulowanie wzrostu sprzedaży. Wśród działań promocyjnych w internecie większość ma charakter typowo nakłaniający – kampanie brandingowe o niebagatelnym znaczeniu dla firmy są zaś zaniedbywane.
Aby być zauważonymi kampanie brandingowe coraz częściej muszą sięgać po niebanalny przekaz i zróżnicowane – w tym ambientowe – nośniki, których zadaniem jest olśnić potencjalnego odbiorcę, zapaść w pamięć i wywołując pozytywne skojarzenie związać z marką.
I tu nasuwa się ważna uwaga odnośnie pracy z marką:
Marka to nie perpetuum mobile – wykreowana nie działa samoczynnie i z jednakową siłą…
Do tego aby nasza marka była rozpoznawana potrzeba dużo pracy – jednak w zamian otrzymujemy narzędzie które w sposób permanentny będzie wspierać nasze produkty i to zanim na dobre zagoszczą w świadomości klientów.
Jak można zobaczyć na mojej stronie www.MarekKowalewski.com, w swojej pracy rozróżniam dwa nurty działań brandingowych – markę firmy (corporate branding) oraz markę osobistą (personal branding). O ile pierwsze zagadnienie jest popularne w rodzimym świecie biznesu o tyle marka osobista pozostaje nadal niedocenionym ale niezaprzeczalnie użytecznym nośnikiem informacji.
Proszę zauważyć, że najbardziej wartościowa marka Apple zyskała na inwestowaniu w ponadczasowy brand nieżyjącego już Stevena Jobsa, który z kolei podniósł znaczenie korporacji wizerunkiem swojej osoby. Takie współdziałanie dwóch brandów nie jest odosobnione. Z polskiego rynku mogę przytoczyć chociażby kampanie polityczne, gdzie partia wspiera kandydata natomiast znany i szanowany kandydat staje się lokomotywą kampanii…
Kończąc tą część dywagacji, mogę z całym autorytetem stwierdzić, że inwestycja we własną markę jest nieodłączną częścią udziału w rynku. Dotyczy zarówno osób jak i firm czy korporacji. Marka – w obu powyższych przypadkach – działa jak drogowskaz bez którego potencjalni klienci nie zaufają proponowanej ofercie. To również czynnik, który działa nie tylko w wymiarze informacyjnym… ale i społecznym oraz kulturowym.
Oczywiście jak zawsze zachęcam do zapoznania się z zamieszczonymi poniżej linkami – zawarte tam informacje i oferta mówią znacznie więcej o zasadach mojego działania i zakresie prac jaki jestem w stanie Państwu zaoferować.
Serdecznie pozdrawiam
Marek M. Kowalewski